Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Mieszkańcy osiedla mnie znają” – zapewniał na sesji zamojskiej RM przewodniczący Grzegorz Kuczmaszewski

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
UM w Zamościu
Trwa sesja zamojskiej Rady Miejskiej. Jeden z najważniejszych punktów to „rozstrzygnięcie protestu przeciw ważności wyborów na przewodniczącego zarządu Osiedla Planty". Radni uznali właśnie, że jest on bezzasadny. Za takim rozstrzygnięciem głosowało 16 osób, jeden radny był przeciw, a cztery osoby wstrzymały się od głosu.

O tej sprawie pisaliśmy szczegółowo wczoraj. Protest złożyła Wiesław Dubienka, była wieloletnia przewodnicząca zamojskiego osiedla Planty. Chodzi o wybory na przewodniczącego zarządu tego osiedla, które przeprowadzono 15 września. Wówczas na to tę funkcję został wybrany Grzegorz Kuczmaszewski.

Zapoznał się z granicami ulic

Jednak zdaniem protestującej ów wybór nie był prawidłowy. Dlaczego? Wiesława Dubienka podnosiła w proteście m.in., iż nie mieszka on na osiedlu Planty „i tym samym nie przysługuje mu bierne prawo wyborcze w wyborach na funkcję przewodniczącego”. To się jednak nie potwierdziło.

W uzasadnieniu uchwały czytamy, iż „Pan Grzegorz Kuczmaszewski oświadczył, iż jest mieszkańcem osiedla Planty i posiada czynne prawo wyborcze do rad gmin oraz, że „zapoznał się z granicami ulic i adres (który wpisał w liście obecności) mieści się w granicach osiedla Planty”. Potwierdził to Wydział Spraw Obywatelskich UM.

Nie tylko to jest ważne. Stwierdzono również (na podstawie konsultacji z radcą prawnym), iż ewentualny „fakt braku zamieszkiwania na terenie danego osiedla nie jest przeszkodą w kandydowaniu do Rady Osiedla”. Wystarczy, że taka osoba jest po prostu zameldowana w Zamościu.

Mieszkaniec od 30 lat

O tej sprawie dyskutowano także podczas obrad, które odbyły się w środę (11 października). Przewodniczący Kuczmaszewski podszedł jednak do całej sytuacji bardzo emocjonalne. Padły nawet niegrzeczne słowa… za które potem przepraszał Wiesławę Dubienkę i osoby zebrane w zamojskim Ratuszu.

- To o moją osobę chodzi – mówił podczas obrad przewodniczący Kuczmaszewski. - Jestem mieszkańcem osiedla. Mieszkam przy ul. Peowiaków od ponad 30 lat.

Stwierdził także, iż ta cała sytuacja „przechodzi pewne granice”, a on już działa na rzecz mieszkańców osiedla. - Mieszkańcy osiedla mnie znają – podkreślał.

Potem odbyło się głosowanie w którym radni uznali, iż protest był bezzasadny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialapodlaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto