Mężczyzna ukradł telefon dziewczynce, gdy ta spacerując z koleżanką wyjęła telefon i chciała zadzwonić do mamy. Złodziej wyrwał telefon i zaczął uciekać w kierunku ul. Jana Pawła II. Kobieta, która była świadkiem zdarzenia natychmiast zawiadomiła policję.
Na miejscu jako pierwsi pojawili się policjanci z ruchu drogowego, którzy pełnili służbę na sąsiedniej ulicy. Po krótkim pościgu jadący radiowozem mundurowi ujęli uciekającego sprawcę. 33-latek został odwieziony do policyjnego aresztu.
Złodziej nie posiadał przy sobie skradzionego telefonu. Kiedy policjanci wrócili na miejsce i sprawdzili trasę, którą uciekał mężczyzna, znaleźli leżącą w śniegu komórkę.
W środę 33-latek usłyszy zarzuty kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Kto zapłaci za budowę fabryki Izery w Jaworznie?