Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W bialskiej firmie chwalili Tarczę Antykryzysową. Ale nie wszyscy przedsiębiorcy mogą skorzystać

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Piątkowa konferencja prasowa w Bialconie. Od lewej poseł PiS Dariusz Stefaniuk, wiceminister Waldemar Buda, Jakub Chwesiuk, prezes Bialconu i wojewoda lubelski Lech Sprawka
Piątkowa konferencja prasowa w Bialconie. Od lewej poseł PiS Dariusz Stefaniuk, wiceminister Waldemar Buda, Jakub Chwesiuk, prezes Bialconu i wojewoda lubelski Lech Sprawka Lubelski Urząd Wojewódzki
- Rząd nie pozostawia przedsiębiorców bez wsparcia – przekonywał w piątek w Białej Podlaskiej wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. Briefing odbył się w siedzibie firmy odzieżowej Bialcon, która korzysta z Tarczy Antykryzysowej. Jednak nie wszyscy właściciele firm mogą liczyć na takie wsparcie.

- Polska była jednym z pierwszych państw na świecie, które zaproponowało tak kompleksową pomoc dla gospodarki w związku z pandemią koronawirusa - stwierdził w piątek Waldemar Buda. - Ponad 312 mld zł polski rząd przeznaczył na walkę z kryzysem wywołanym pandemią. Z tego ponad 212 mld zł skierowaliśmy na ochronę miejsc pracy i gospodarki - dodał.

Wojewoda lubelski Lech Sprawka oceniał, że dzięki programom uruchomionym przez rząd bezrobocie w województwie lubelskim wzrosło w czasie pandemii nieznacznie.

- Według statystyki GUS-u wzrost ten od marca do grudnia ubiegłego roku wynosił 0,6 proc. Lepszy wskaźnik miało tylko województwo świętokrzyskie. Wszystkie pozostałe województwa miały wyższy wskaźnik - wyjaśnił.

Jak wynika z danych przekazanych przez Urząd Wojewódzki na walkę z kryzysem wywołanym pandemią rząd przeznaczył ponad 312 mld zł. Kwota subwencji finansowych wypłaconych z PFR przekroczyła 70 mld zł. Przez 11 miesięcy pandemii otrzymało je ponad 250 tys. firm.

Jednak przedsiębiorcy od miesięcy narzekają, że nie wszyscy mogą liczyć na wsparcie.

Łukasz Moskal z firmy Laser Factory w Zamościu, która w desperacji na początku stycznia uruchomiła działalność mimo rządowych obostrzeń, tłumaczył, że nie dostał żadnej pomocy. Jak wyjaśniał - pomiędzy 2019 a 2020 lokal został pięciokrotnie rozbudowany, zatrudniono więcej pracowników. Porównanie przychodów z 2019 a 2020 wypadło więc tak, że firma nie „załapała się” na środki z tarczy dla firm (trzeba udowodnić spadek przychodów).

Problem mają też firmy, które dopiero w ubiegłym roku rozpoczęły działalność.

Przedsiębiorcy wskazują też, że niekorzystnym i niesprawiedliwym rozwiązaniem jest udzielanie pomocy z tarczy branżowej 6.0 w oparciu o PKD (Polska Klasyfikacja Działalności). Zdaniem właścicieli firm kryterium powinien być spadek obrotów. Petycję do rządu w tej sprawie podpisało już ponad 1300 małych firm. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialapodlaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto