Do pierwszego utonięcia w Międzyrzecu doszło w piątek w godzinach południowych. Wypoczywające na terenie żwirowni osoby zauważyły, że mężczyzna który wskoczył do wody od dłuższego czasu się nie wynurza. Akcja poszukiwawcza trwała kilka godzin. Ciało 20-latka dało się wydobyć dopiero strażakom z Lublina, którzy przyjechali na miejsce ze specjalistycznym sprzętem.
Do kolejnego utonięcia doszło w niedzielę wieczorem. Około godz. 19 młody mężczyzna znikł z oczu kąpiącym się na terenie międzyrzeckiej żwirowni. Po kilkudziesięciu minutach strażacy wyłowili ciało 25-letniego mężczyzny.
Ze wstępnych informacji policji wynika, że obaj mężczyźni przed kąpielą pili alkohol, a pierwszy z nich wskoczył do wody choć nie umiał pływać.
Statki wycieczkowe na złom przez pandemię