We wtorek (4 lutego) około godziny 8 rano na bialską komendę wpłynęło zgłoszenie dotyczące usiłowania samobójstwa przez 64-letniego mieszkańca miasta. Mundurowi czym prędzej udali się z interwencją pod wskazany adres, gdzie po rozmowie z żoną mężczyzny odkryli, że zostawił on list pożegnalny i odjechał.
Do poszukiwań auta 64-latka włączyły się pozostałe patrole policyjne. W trakcie okazało się, że auto wzięło udział w stłuczce, a funkcjonariusze na jednej z ulic miasta zauważyli uszkodzony pojazd, w którym nie było kierowcy. Postanowili przeszukać okolice w kierunku rzeki Krzna i około 150 metrów od miejsca znalezienia samochodu zauważyli poszukiwanego mężczyznę. Wisiał na zamocowanej do drzewa lince holowniczej.
Policjanci, którzy znaleźli mężczyznę - sierż. szt. Zbigniew Kuliczanka oraz st. post. Arkadiusz Misiejuk od razu przystąpili do pomocy. Oswobodzili 64-letniego mieszkańca miasta z linki, a następnie udzielili mu pierwszej pomocy, dzięki czemu odzyskał przytomność jeszcze przed przyjazdem karetki. Mężczyzna trafił do szpitala, a jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dzięki szybkiej reakcji i podjętej resuscytacji krążeniowo-oddechowej policjantom udało się uratować ludzkie życie.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?