- Zatrzymane na granicy karabiny to jedynie część większej, bo zawierającej ponad tysiąc sztuk broni i blisko pół miliona sztuk amunicji partii towaru, która z Białorusi jechała do odbiorcy na Słowacji – mówi Marzena Siemieniuk, rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Przedsiębiorca, który wiózł broń zgłosił do odprawy typowe dla wyposażenia Armii Czerwonej „pepesze” oraz karabiny powtarzalne Mosin. - Zgłoszony ładunek miał zezwolenie na tranzyt, niemniej w trakcie przeprowadzonej przez funkcjonariuszy szczegółowej rewizji okazało się, że na część broni brakuje odpowiednich dokumentów – wyjaśnia rzeczniczka bialskich celników. Dotyczyło to karabinów Mosin model 1891-1930, wyprodukowanych w roku 1938 i później. Na ich przewóz wymagane jest indywidualne zezwolenie.
- Celnicy zgodnie z prawem musieli zatrzymać 86 ze 100 karabinów Mosin. O sprawie zostanie poinformowana prokuratura – dodaje. Za nielegalny transport uzbrojenia grozi do 10 lat wiezienia.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?