Źródłem ognia był podłączony do sieci i pozostawiony bez dozoru elektryczny piecyk
Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że przyczyną pożaru w kamienicy w Białej Podlaskiej był podłączony do sieci i pozostawiony bez dozoru elektryczny piecyk.
- Wiemy też, że ofiary pożaru to 31-letnia matka i jej dwóch synów - w wieku 2 i 3 lat oraz 38- letni mężczyzna. Kolejne ofiary to prawdopodobnie 36-letni mężczyzna i 72-letnia kobieta. Tożsamości siódmej ofiary - mężczyzny dotychczas nie ustalono - mówi Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
***
Prezydent Żuk składa kondolencje
- W związku z tragedią, jaka wydarzyła się ubiegłej nocy w Białej Podlaskiej, chciałbym wyrazić głęboki żal i złożyć na Pana ręce kondolencje dla Rodzin ofiar pożaru - napisał w liście kondolencyjnym do prezydenta Białej Podlaskiej Andrzeja Czapskiego prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
- Zapewniam, że także mieszkańcy Lublina są poruszeni ogromem zdarzeń i solidaryzują się z bliskimi osób, które zmarły w wyniku pożaru. Niniejszym pragnę zadeklarować chęć pomocy i wsparcia Rodzin, które muszą się zmierzyć z tą wielką stratą - dodał Krzysztof Żuk.
***
Relacje świadków pożaru. "Towarzystwo było pijące"
- Towarzystwo mieszkające w tym domu było pijące. Wszyscy żyliśmy w strachu, bo tam codziennie odbywały się imprezy - mówi Sabina Kowieska, która mieszkała na parterze budynku, który spłonął. - Na szczęście w nocy byłam u syna - dodaje.
Pani Grażyna z kolei była w budynku podczas pożaru. - Zobaczyłam płomienie, były na całej klatce schodowej. Udało mi się wyskoczyć przez okno i pobiegłam do znajdującego się naprzeciwko hotelu - relacjonuje.
Tadeusz Gołubiak, mieszkający w kamienicy obok, także był świadkiem pożaru. - Akcja straży pożarnej była bardzo sprawna - powiedział.
***
Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi ośrodek zamiejscowy lubelskiej Prokuratury Okręgowej w Białej Podlaskiej. - Trwają oględziny na miejscu z udziałem prokuratora, techników kryminalistyki i biegłego z zakresu pożarnictwa - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
- Prawdopodobnie do identyfikacji ofiar będą potrzebne badania genetyczne - powiedział Jarosław Janicki z bialskiej policji.
Z rozmów policjantów z osobami, które ocalały z pożaru wynika, że w domu przed pożarem odbywało się spotkanie, na którym pito alkohol. - Nie wiemy, czy to spotkanie ma jakikolwiek związek z pożarem - zaznaczył Janicki.
Jak podał Mieczysław Ruta, prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej Sp. z o.o, w parterowym domu z mieszkalnym poddaszem, w sześciu lokalach, mieszkało 11 osób. Mieszkania były ogrzewane piecami węglowymi.
Prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski zaapelował do mieszkańców o zachowanie umiarkowania podczas zabaw sylwestrowych. - Absolutnie będziemy upraszać o to, żeby zachować umiar w zabawach, w balach i w gromadzeniu się, w szczególności w gromadzeniu się w miejscach publicznych na zewnątrz, żeby ostentacyjnie nie manifestować tej radości związanej z Nowym Rokiem w obliczu takiego nieszczęścia, jakie mieszkańców Białej (Podlaskiej) spotkało - podkreślił Czapski.
Na miejsce pożaru udała się wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc.
***
Strażacy uratowali 63-letnią kobietę ewakuując ją z budynku za pomocą drabiny. Kobieta trafiła do szpitala.
- W budynku zamieszkiwane były parter i poddasze. Pożar gasiło siedem jednostek straży pożarnej - powiedział nam mł. bryg. Mirosław Byszuk z bialskiej straży pożarnej.
W chwili obecnej przyczyna pożaru nie jest znana. Sprawą zajęła się policja.
Tożsamość ofiar nie została jeszcze ustalona. - Ciała są zwęglone, nie można nawet określić płci. Cztery ofiary to prawdopodobnie rodzina, która tam mieszkała. Dzieci miały trzy i niespełna dwa lata - powiedział rzecznik policji w Białej Podlaskiej Jarosław Janicki. - W budynku było zameldowanych 9 osób. Mamy informację, że mogło tam przebywać więcej ludzi - dodaje.
Budynek, w którym wybuchł pożar, należy do miejskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej Sp. z o.o. Według jego prezesa Mieczysława Ruty dom był kontrolowany pod względem przeciwpożarowym. - Pożar nie wynikł ze stanu technicznego budynku - powiedział Ruta.
Prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski poinformował, że miasto udzieli pomocy tym, którzy przeżyli oraz rodzinom ofiar pożaru. - Na pewno damy mieszkania zastępcze, na pewno damy wsparcie materialne także. Nie wiem, jaki jest status rodzinny i jakie jest pokrewieństwo osób żyjących do tych, które zginęły, bo być może należałoby również objąć opieką psychologiczną te osoby, które przeżyły - powiedział w TVN24 prezydent.
- Muszę tutaj ze smutkiem powiedzieć, że takiego wypadku - jestem czternasty rok prezydentem miasta - nie mieliśmy, takiej liczby ofiar w jednym miejscu, w jednym zdarzeniu nie mieliśmy. Jest to dla mnie szokujące wydarzenie - powiedział Czapski.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?