Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobicie i gwałt w miejscowości Dołha. Oskarżeni będą walczyć o uniewinnienie

Redakcja
25 lat więzienia za zabójstwo 32-latka. Taki wyrok w grudniu usłyszeli Galina J. i Michał W. Kara może się zmienić, bo zarówno oskarżeni, jak i prokuratura złożyli apelację.

Na wokandę wróci sprawa brutalnego zabójstwa z grudnia 2017 r. To wtedy na zwłoki młodego mężczyzny w miejscowości Dołha w powiecie bialskim natknęli się przypadkowi spacerowicze. O znalezisku powiadomili policję. Na ciele ofiary stwierdzono liczne obrażenia.

Ofiarą był 32-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. Policja rozpoczęła poszukiwania sprawców. Zaledwie kilka dni później do prokuratury doprowadzono trzy osoby: wówczas 39-letnią Galinę J., 26-letniego Michała W. i 32-letnią Natalię M. Śledztwo zakończyło się postawieniem 39-latce i 26-latkowi zarzutów zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i gwałtu. Natalię M. oskarżono o pomocnictwo w zabójstwie.

Kwestionują winę i karę

Proces przed Sądem Okręgowym w Lublinie toczył się od listopada 2018 r. Nieprawomocny wyrok zapadł w grudniu 2019 r. Galina J. i Michał W. zostali skazani na 25 lat więzienia i zapłatę po 80 tys. zł zadośćuczynienia członkom rodziny ofiary. Natalia M. usłyszała wyrok 5 lat pozbawienia wolności. Ich adwokaci odwołali się od wyroku pierwszej instancji. W przypadku Galiny J. i Michała W. wnioskują o zmianę kwalifikacji czynu z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym lub spowodowanie obrażeń, które doprowadziły do zgonu.

- Obrońcy podnoszą, że oskarżeni nie chcieli zabić, nie godzili się na śmierć. Kwestionują zarówno winę, jak i karę - informuje sędzia Barbara Du Château, rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Od wyroku odwołał się także prokurator. W przeciwieństwie do obrony domaga się dożywocia dla sprawców.

Pobili, zgwałcili i zostawili na łące

Przypomnijmy ustalenia śledztwa. Postępowanie wykazało, że do morderstwa doszło w sobotę 16 grudnia 2017 r. Wcześniej 38-letnia Natalia M. umówiła się z 32-latkiem. To ona miała doprowadzić mężczyznę do Galiny J. i Michała W. - partnera Galiny J. Michał W. niczego nie spodziewającą się ofiarę miał pobić kijem bejsbolowym, skrępować taśmą i wywieźć do lasu w rejonie miejscowości Dołha w powiecie bialskim. Tam pokrzywdzony miał ponownie zostać pobity przez Michała W. i zgwałcony wibratorem przez Galinę J.

Według śledczych, całe zdarzenie filmował Michał W. Film miał potem służyć do szantażowania mężczyzny. W pewnym momencie Galina J. miała także oddać mocz na twarz ofiary. Następnie napastnicy zostawili pokrzywdzonego na łące.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci 32-latka były uszkodzenia mózgu. Śledztwo wykazało, że czynnikiem motywującym oskarżonych do zabójstwa miała być zemsta. Ofiara miała nachodzić Galinę J. i Natalię M. i pożyczać od nich pieniądze. Zdaniem śledczych, kobiety chciały upokorzyć 32-latka i dać mu nauczkę. Jeszcze w toku śledztwa Galina J., Natalia M. i Michał W. przyznali się do zarzucanych im czynów. Michał W. wyparł się jedynie uczestnictwa w gwałcie.

Obecnie oskarżeni przebywają w areszcie. Oczekują na uprawomocnienie się wyroku lub rozpatrzenie apelacji. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony. Z powodu epidemii nie odbywają się rozprawy wieloosobowe. Ograniczenia mają być stopniowo znoszone od czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialapodlaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto