Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mogło dojść do kolejnego pobicia nastolatka w Zamościu. Na szczęście odpowiednio zareagowali rodzice i szkoła

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Ostrzeżenie dla jednego z nastolatków
Ostrzeżenie dla jednego z nastolatków dzięki uprzejmości Piotra Błażewicza
„Ej, bo jest sprawa. W środę (tutaj pada imię dziewczyny) chłopak i (imię drugiej dziewczyny) chłopak chcą cię pobić. Ale ode mnie nie wiesz” – napisał jeden z uczniów zamojskich szkół do swojego nastoletniego kolegi. „Gdzie, co, jak?” - ten odpowiedział. „Po lekcjach”. Ta rozmowa odbyła się na jednym z czatów internetowych. Do pobicia na szczęście nie doszło. Bo interweniowali rodzice i szkoła.

- Nie mogę zdradzać szczegółów tego wydarzenia, bo prosiła mnie o to mama chłopca, który miał zostać pobity – mówi Piotr Błażewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Zamościu. - To wszystko działo się jednak już po zabiciu 16-letniego Eryka i marszu przeciwko nienawiści, który przeszedł ulicami miasta... Naprawdę trzeba o tym mówić i zapobiegać takim sytuacjom. Bo może dochodzić do kolejnych nieszczęść.

Mogło dojść do pobicia

O tej sytuacji przewodniczący Piotr Błażewicz napisał na swoim koncie internetowym. „28 lutego stała się w naszym mieście tragedia. Śmiertelnie pobity został 16 letni Eryk, w biały dzień, pomiędzy ludźmi” – przypomniał. „Jego rówieśnicy z OHP zorganizowali marsz przeciw przemocy, marsz milczenia. Byłem na marszu, słuchałem co mówiła między sobą młodzież - byli poruszeni, wzburzeni i zaszokowani tym co się stało. Miałem nadzieje, że nie tylko Ci co wzięli udział w marszu ale wszyscy młodzi ludzie w Zamościu wyciągnęli wnioski. Niestety dziś (chodzi o 8 marca) otrzymałem screen z telefonu od mamy nastolatka, gdzie jak widać tragedia mogła się powtórzyć”.

Ten screen Piotr Błażewicz także umieścił w internecie. Wynika z niego, że mogło dojść do pobicia jednego z uczniów. Na szczęście całą sprawę zajęli się rodzice oraz jedna ze szkół.

- Wszystko było wyjaśniane niemal przez cały dzień. Sytuacja została zażegnana. Dzięki szybkiej reakcji rodziców i szkoły nie zakończyła się tragedią – podkreśla Piotr Błażewicz.

Wyciągnijmy wnioski, rozmawiajmy!

Przewodniczący Rady Miejskiej w Zamościu zaapelował także do młodych ludzi.

„Nie wolno bać się mówić rodzicom, że coś Wam grozi. Nie wolno ukrywać wiedzy, że komuś coś grozi - wyciągajmy wnioski z tej strasznej tragedii” - apelował w internecie. „Pewnie mój post do młodych ludzi bezpośrednio nie dotrze, dotrze do rodziców. Rozmawiajmy z dziećmi - niech taka sytuacja się nigdy więcej nie powtórzy. To nie wstyd i nie obciach powiedzieć dorosłym, że coś się może złego wydarzyć. Życie to nie gra komputerowa, mamy tylko jedno”.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mogło dojść do kolejnego pobicia nastolatka w Zamościu. Na szczęście odpowiednio zareagowali rodzice i szkoła - Zamość Nasze Miasto

Wróć na bialapodlaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto