W Lublinie zapowiadała się niezwykle zacięta rywalizacja, tym bardziej, że pierwszy mecz fazy play-off w Suwałkach pomiędzy tymi zespołami, zakończył się pięciosetowym thrillerem. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili wówczas siatkarze trenera Dariusza Daszkiewicza, wygrywając tie-breaka 15:13.
Kibice ponownie nie mogli narzekać na brak emocji oraz dramaturgi i po raz drugi z rzędu byliśmy świadkami blisko trzygodzinnej walki lubelskich i suwalskich siatkarzy.
Rewanżowy mecz lepiej rozpoczęli suwalczanie, którzy wyszli na prowadzenie 4:2. Od stanu 5:4 dla gości, lublinianie zdobyli jednak pięć punktów z rzędu i wypracowali sobie cztery oczka zaliczki (9:5). Miejscowi stopniowo powiększali swoją przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już osiem punktów (22:14). Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się triumfem ekipy LUK 25:21.
O drugiej partii goście chcieliby zapewne jak najszybciej zapomnieć, bowiem zostali rozbici przez gospodarzy 25:14. Drużyna z Lublina szybko odskoczyła na 9:4, a w połowie tej części gry wygrywała 16:8. Zespół Ślepska Malow nie miał nic do powiedzenia w drugim secie i w efekcie żółto-czarni objęli prowadzenie w całym meczu 2:0.
Gdy wydawało się, że LUK pójdzie za ciosem w kolejnej odsłonie i szybko rozstrzygnie mecz, suwalczanie poderwali się do walki, wychodząc na prowadzenie w trzeciej partii 7:1. Praktycznie do końca seta team Dominika Kwapisiewicza miał zaliczkę kilku oczek, prowadząc jeszcze w decydującej jego fazie 21:16. Lublinianie dogonili jednak rywali (21:21), a potem mieli nawet dwie piłki meczowe (24:23, 26:25). Gospodarze nie wykorzystali szansy na triumf, a grę na przewagi rozstrzygnęli na swoją stronę goście, wygrywając 28:26.
Set numer cztery wyrównany był tylko do stanu 5:5, a następnie dość niespodziewanie na boisku w hali Globus rządzili suwalczanie, powiększając stopniowo swoje prowadzenie (8:5, 13:7, 16:8, 20:10). Ostatecznie Ślepsk Malow rozbił lublinian 25:15, wyrównując stan meczu.
W tie-breaku lubelscy siatkarze szybko rozpoczęli budowanie przewagi, a po asie Jana Nowakowskiego było już 7:2 dla miejscowych. Rywale popełniali sporo prostych błędów i po asie serwisowym Grzegorza Pająka LUK miał pierwszą piłkę meczową (14:7). Przeciwnicy dzięki udanym zagrywkom zdobyli jeszcze cztery punkty z rzędu, jednak nie byli w stanie dogonić już gospodarzy, którzy wygrali decydującego seta 15:11 i cały mecz 3:2.
Tym samym siatkarze z Lublina okazali się lepsi w całej rywalizacji 2:0, zajmując 11. miejsce na koniec sezonu.
LUK Lublin - Ślepsk Malow Suwałki 3:2 (25:21, 25:14, 26:28, 15:25, 15:11)
LUK: Pająk 7, Romać 22, Jóźwik 8, Wachnik 9, Nowakowski 15, Stajer 17, Watten (libero) oraz Filipiak, Gregorowicz (libero), Gniecki. Trener: Dariusz Daszkiewicz
Ślepsk: Buchowski 15, Sapiński 11, Łukasik 7, Bołądź 3, Smoliński 1, Tuaniga, Filipowicz (libero) oraz Ziobrowski 14, Rudzewicz 8, Klinkenberg 4, Makowski 2. Trener: Dominik Kwapisiewicz
Sędziowali: Marcin Myszkowski i Damian Lic
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?