Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie. Pandemia krzyżuje planowe zabiegi. Pacjenci niecovidowi mają utrudniony dostęp do opieki medycznej

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
– Od początku roku do dnia dzisiejszego w zakresie leczenia szpitalnego wpłynęły 2 skargi dotyczące odmowy wykonania planowego zabiegu, natomiast w przypadku innych rodzajów świadczeń, np. dotyczących porad specjalistycznych, lekarza rodzinnego oraz opieki stomatologicznej wpłynęło 14 skarg – informuje Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Jedną z osób, którym plany zabiegowe pokrzyżowała pandemia, jest nasz Czytelnik Piotr.

– Lekarz powiedział, że dolegliwością, którą mam, trzeba zająć się chirurgicznie. Dostałem termin na półtora miesiąca po wizycie, a kiedy według planu stawiłem się na oddziale, usłyszałem „mamy podejrzenie covida i nie wiadomo, co dalej – wspomina.

Jak informuje, po raz pierwszy zgłosił się do lekarza w połowie sierpnia. Zabieg miał się odbyć na początku listopada, a ciągle nie doszedł do skutku, ponieważ pan Piotr sam zachorował na Covid-19.

– Teraz już jestem zdrowy i będę umawiał się na kolejną wizytę. Poczekam na nią pewnie kilka tygodni, później są święta, więc spodziewam się, że zabieg zostanie wykonany w styczniu, może lutym - mówi nasz Czytelnik.

Nie jest to jedyna historia, którą wpłynęła do „Kuriera”.

– Operację miałam zaplanowaną jeszcze na maj, nie odbyła się do tej pory. Parę dni wcześniej dostałam informację, że została przełożona na bliżej nieokreślony termin, bo oddział będzie funkcjonował jako covidowy – informuje z kolei Czytelniczka Beata, która miała mieć zabieg na kolano. Dlaczego po pół roku nadal się nie odbył?

– Przepadł mi termin i teraz znowu musiałabym umawiać się do lekarza, dojechać do niego kilkadziesiąt kilometrów, płacić za wizytę, żeby później kolejny raz mi odwołali operację? Dziękuję bardzo. Zresztą na razie kolano przestało mnie boleć - mówi.

Również lekarze przyznają, że ze względu na przyjmowanie dużej liczby zakażonych koronawirusem, trudniej jest zapanować nad terminarzem wizyt.

– Oddziały intensywnej terapii są zablokowane przez chorych na Covid, a to się odbija na możliwości wykonywania operacji chirurgicznych. Trudności w dostępie do zabiegów odczuwają zwłaszcza niecovidowi pacjenci – twierdzi prof. Wojciech Polkowski, kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Sytuacja wygląda podobnie w przypadku pacjentów ze schorzeniami neurologicznymi.

– Kolejna fala pandemii jest u nas odczuwalna. Wraz ze wzrostem liczby zakażeń oddziały zapełniły się pacjentami zakażonymi wirusem SARS-CoV-2 mającymi neurologiczne choroby współistniejące – mówi prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii SPSK nr 4 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Jak podkreśla, dotyczy to zarówno osób zaszczepionych, jak i niezaszczepionych, choć wskaźnik wyszczepienia pacjentów neurologicznych jest wysoki: preparat przyjęło około 80 proc. zgłaszających się na leczenie.

– Duża liczba pacjentów z zakażeniem SARS-CoV-2 ma wpływ na ograniczenie dostępności placówek neurologicznych dla chorych niecovidowych. To są sytuacje przejściowe, ale odczuwalne – dodaje prof. Rejdak.

Zdarza się więc, że nowi pacjenci czekają na zdiagnozowanie choroby dłużej niż normalnie, ale również pomimo odczuwalnych objawów odraczają wizytę u lekarza. Widać to również w przypadku okulistyki.

– Jest ogólny lęk przed infekcjami, co powoduje, że dzieci trafiają do okulisty rzadziej niż przed pandemią. A nie pozostaje ona bez wpływu na pogorszenie wzroku: wykorzystanie ekranów, laptopów, niewychodzenie na zewnątrz do światła naturalnego to czynniki, które sprzyjają zwiększaniu się stopnia schorzeń – mówi prof. Robert Rejdak, kierownik katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej SPSK1 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Od lipca koordynował projekt „Dobrze widzieć”, który miał na celu profilaktykę krótkowzroczności u dzieci. – Z badań 900 dzieci z klas 1-3 wynika, że ok. 40 proc. pacjentów wymaga pomocy okulistycznej. Stwierdziliśmy u nich różnego rodzaju wady: krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm. Często wiążą się z niedowidzeniem, co oznacza, że pacjenci wymagają specjalistycznego leczenia. Zdarzało się, że nasze badanie było pierwszą okazją do zbadania wzroku niektórych uczniów. Uczulamy więc rodziców, żeby zgłaszali się z dziećmi do okulisty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lubelskie. Pandemia krzyżuje planowe zabiegi. Pacjenci niecovidowi mają utrudniony dostęp do opieki medycznej - Kurier Lubelski

Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto