Wieczorami protestują na ulicach w kilkutysięcznym tłumie, na forach internetowych skrzykują się w grupy, w myśl hasła: #niejesteśsama. Na zajęciach online pokazują się z wymalowanymi błyskawicami.
Takie upublicznianie poglądów spotyka się z różnymi reakcjami nauczycieli. Niektórzy nie mają nic przeciwko, inni wr ecz przeciwnie.
W Kraśniku jedna z nauczycielek Szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego skrytykowała udział uczniów w protestach, logo czerwonej błyskawicy nazwała symbolem szatana i zapowiedziała, że „każdy, kto będzie prowokował w czasie lekcji zdalnych nieodpowiednią symboliką zostanie z tych lekcji wyrzucony”.
Z kolei ks. Grzegorz Strug, dyrektor XXI LO im. św. Stanisława Kostki w Lublinie, wystosował list do rodziców i wyraził swoją niezgodę na udział uczniów w strajku, bo jak podkreśla „angażują się w podsycanie konfliktu i dopuszczają się bluźnierczych i wulgarnych demonstracji”. Przypomniał też rodzicom, że zgodnie ze statusem placówki uczniowie mają obowiązek „godnie reprezentować swoją szkołę” także poza jej murami i zapowiedział, że nieprzestrzeganie tego może doprowadzić m.in. do obniżenia oceny z zachowania, nagany, a nawet skreślenia z listy uczniów.
Na apel ks. Struga błyskawicznie zareagowali absolwenci Biskupiaka, którzy wezwali ks. dyrektora do „respektowania wolności światopoglądu swoich uczniów i do kształcenia ich ze wskazaniem na to, że choć każdy człowiek może się różnić od innych, to jest tak samo wartościowy, tak samo może samodzielnie decydować o sobie, swoim życiu, o tym kogo wspiera i jaki daje temu wsparciu wyraz”.
W ubiegłą środę w TVP Info minister Przemysław Czarnek skrytykował niektórych nauczycieli i władze uczelni zarzucając im nawoływanie młodych ludzi do wychodzenia na ulice podczas pandemii, narażania ich bezpośrednio na niebezpieczeństwo i zachęcania do niebezpieczeństwa utraty zdrowia i życia. Zapowiedział też wyciąganie konsekwencji.
Jego słowa skrytykowali uczniowie, również lubelscy, tłumacząc, że nikt do protestów ich nie namawia, bo mają swoje zdanie i prawo do jego wyrażania.
- W naszej szkole żaden z nauczycieli nie nawołuje do protestów. Większość z nich w ogóle nie wypowiada się na ten temat. A jak już się wypowiadają to tylko ci, którzy mają poglądy prawicowe – mówi jedna z uczennic IV LO w Lublinie.
- Rząd chyba myśli, że my nie mamy własnego zdania, a tak się składa, że myślimy, widzimy, co się dzieje i czujemy odpowiedzialność za to, co będzie. Niech nam nie przeszkadzają, my tu walczymy o swoją przyszłość – tłumaczy Kasia, która na proteście pojawiła się z koleżankami i kolegami ze szkoły, jak mówi: „nie wszyscy z klasy przyszli, bo mają też inne zdanie, ale nikt nikogo nie obraża, akceptujemy się nawzajem”.
- Na pewno będziemy bronić nauczycieli i stawać po stronie uczniów, którym zagrożono, że będą wyrzuceni ze szkoły. Wielokrotnie dostawaliśmy sygnały od uczniów, że są zastraszani, ich rodzice powiadamiani, że boją się. Wielu uczniów na znak protestu, solidarności z kobietami, poustawiało sobie na platformach, na których mają zajęcia błyskawice i często nauczyciele wyrzucali ich za to z lekcji, a administrator usuwał te wszystkie znaki – mówi Ola z Lubelskiego Komitetu Młodzieżowego. - Możemy nie zgadzać się poglądowo, ale nie ma naszej zgody, żeby zabraniać wolności poglądów – dodaje.
Zapytani przez nas nauczyciele nie chcą wypowiadać się, wolą zabrać głos anonimowo. Jednak większość z nich twierdzi, że szkoła powinna być neutralna światopoglądowo, a dyrektor powinien tak organizować naukę w szkole, żeby żaden z nauczycieli czy uczniów nie czuł się dyskryminowany.
- Prawo do wyrażania swoich poglądów należy do jednych z podstawowych praw człowieka, a szkoła, oprócz wiedzy, kształtuje przecież u uczniów postawy prospołeczne – mówi jedna z lubelskich nauczycielek i dodaje, że warto rozmawiać merytorycznie z młodymi ludźmi, bo otwartość na dialog to podstawa zdrowej komunikacji społecznej.
- Tydzień czekania na wynik testu. „Człowiek prędzej wyzdrowieje, zanim otrzyma wynik"
- Restauracja przyjmie klientów w lokalu, mimo obostrzeń. Jak to możliwe?
- Kolejka karetek z pacjentami przed SOR-em przy Jaczewskiego
- Izolatorium w Lublinie. „Jest tu bezpieczniej niż w domu”
- „Rząd taki gibki, wchodzi nam w cipki". Tłumy na proteście przeciw zakazowi aborcji
- „Już miesiąc siedzę w domu. Karetka wymazowa nie przyjechała do dziś"
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?