Do kradzieży pieniędzy w sklepie mięsnym przy ul. Kopernika w Białej Podlaskiej doszło w połowie września. Przebiegła ekspedientka, aby odsunąć od siebie cień podejrzeń wpadła na pomysł, że to było włamanie do sklepu.
- Kobieta powiadomiła oficera dyżurnego, że stwierdziła brak części utargu z dnia wczorajszego w wysokości około 1,6 tys. zł – opowiada kom. Jarosław Janicki z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Policjanci zaczęli rozpracowywać sprawę kradzieży i szukać sprawców. - Przyjęli wersję, że sprawca dostał się do placówki przy użyciu dopasowanego klucza, co zdawał się potwierdzać brak uszkodzeń w lokalu. Działanie złodzieja było jednak niestandardowe, ponieważ zostawił część gotówki – mówi rzecznik bialskiej policji.
Wyjaśnienie zagadki zajęło bialskim policjantom 2 tygodnie. - Okazało się, że sprawcą kradzieży jest sama
zawiadamiająca, która informując o wyimaginowanym przestępstwie chciała w ten sposób uniknąć odpowiedzialności – potwierdza kom. Janicki. 32-letnia ekspedientka odpowie nie tylko za kradzież ale również za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?