Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kodeń. 19-latek okradł zbrojownię w sanktuarium, a jego ojciec chciał podpalić policjanta WIDEO

P J
- Z przekazanych informacji wynikało, że łupem włamywaczy padły kusze, 2 szable oraz 6 sztyletów o łącznej wartości około 1,5 tys. złotych – informuje kom. Jarosław Janicki z bialskiej policji
- Z przekazanych informacji wynikało, że łupem włamywaczy padły kusze, 2 szable oraz 6 sztyletów o łącznej wartości około 1,5 tys. złotych – informuje kom. Jarosław Janicki z bialskiej policji materiał policji
Niewiele brakowało, by podczas policyjnej interwencji doszło do tragedii. Mundurowi pojechali do 19-latka, podejrzanego o kradzież z włamaniem do zbrojowni w kodeńskim sanktuarium, na miejscu ojciec nastolatka oblał benzyną dwa radiowozy i policjanta. Sytuacja była napięta, mężczyzna trzymał już w ręku zapałki, w ostatniej chwili obezwładnił go drugi policjant.
Syn włamał się do sanktuarium, ojciec oblał policjanta benzyną

Policjanci z Terespola dostali zgłoszenie w poniedziałek rano (23 listopada), o włamaniu do zbrojowni na kalwarii przy kodeńskim sanktuarium.

- Z przekazanych informacji wynikało, że łupem włamywaczy padły kusze, 2 szable oraz 6 sztyletów o łącznej wartości około 1,5 tys. złotych – informuje kom. Jarosław Janicki z bialskiej policji.

Stróże prawa natrafili na część łupu w jednym z bialskich lombardów, znaleźli tam dwa bagnety. Mundurowi podejrzewali o kradzież dwóch mężczyzn. Jednego z nich – 25-latka zatrzymali w gminie Piszczac, drugi natomiast był mieszkańcem Kodnia. Do 19-latka pojechali kryminalni z Terespola i Białej Podlaskiej, jednak zatrzymanie nie należało do łatwych, gdyż w jego obronie stanął 53-letni ojciec.

- Kiedy kryminalni wykonywali z podejrzewanym czynności służbowe w jego domu, nagle ojciec chłopaka polał benzyną stojące na zewnątrz dwa radiowozy. Zdarzenie to zauważył jeden z policjantów. Kiedy wybiegł na zewnątrz, został oblany przez 53-latka benzyną po oczach i uderzony wlewem plastikowej bańki w oko. W momencie obezwładniania napastnika przez drugiego funkcjonariusza, 53-latek trzymał już w ręku zapałki – relacjonuje Janicki.

Mężczyzna trafił do aresztu, została mu też pobrana do badań krew, gdyż odmówił badania alkomatem. Na terenie jego posesji wszystkie czynności nadzorował prokurator z Białej Podlaskiej.

- Funkcjonariusz został przewieziony do szpitala. Po udzieleniu pomocy lekarskiej został zwolniony. Oprócz podrażnionych spojówek ma również ranę oka. Do policyjnego aresztu trafili również podejrzani w sprawie włamania do zbrojowni 19-latek z Kodnia oraz 25-letni mieszkaniec gm. Piszczac. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia – podsumowuje kom. Jarosław Janicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialapodlaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto