Huragan Ciara. W Lubelskiem 79 interwencji straży, 9 uszkodzonych dachów, połamane drzewa

Za silne porywy wiatru odpowiedzialny jest huragan Ciara, który dotarł nad Polskę znad Wielkiej Brytanii.

W całym województwie lubelskim w nocy z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek strażacy interweniowali w związku z tym 79 razy.

Jak nas poinformował dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP uszkodzonych zostało dziewięć dachów, w tym cztery na budynkach mieszkalnych. 60 interwencji dotyczyło połamanych drzew, konarów blokujących drogi czy chodniki. Pięć razy strażacy wyjeżdżali w do powalonych latarni czy zerwanych banerów.

W samym Lublinie z powodu wiatru strażacy wyjeżdżali cztery razy. - Jedna interwencja dotyczyła uszkodzenia elewacji budynku na ulicy Krańcowej. Pozostałe miały związek z nadłamanymi konarami drzew nad drogami i chodnikami - relacjonuje Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.

Nie było osób poszkodowanych.

W województwie lubelskim porywy wiatru nie były tak silne jak w innych częściach Polski. Najsilniejsze były na zachodzie kraju i w województwie Podkarpackim.

Jak informował Tauron w południe bez prądu pozostawało około 26 tys. klientów w województwach małopolskim, śląskim, opolskim i dolnośląskim.

Do tragicznego wypadku doszło w Bukowinie Tatrzańskiej. Zerwany przez wiatr dach uderzył w ludzi, zginęła córka i matka.

W Rzeszowie wiatr zerwał poszycie dachu na budynku G2A Areny.

Około południa na drodze krajowej nr 28 koło Krosna silny wiatr przewrócił naczepę ciężarówki.

W województwie lubelskim najsilniejsze podmuchy wiatru mają się utrzymywać do godziny 16.