Na wyrzucających śmieci do lasu w okolicy Franopola myśliwi natknęli się w piątek około godziny 5:00 rano i natychmiast zawiadomili policję.
- Patrol policji, który przybył na miejsce zdarzenia zauważył samochód dostawczy oraz trzech mężczyzn, którzy wyrzucali z niego śmieci do lasu. Mężczyźni zostali wylegitymowania i okazało się, że są pracownikami firmy sprzątającej z Międzyrzeca Podlaskiego - wyjaśnia Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
Mężczyźni byli w wieku 29, 39 i 56 lat, najstarszy z nich był właścicielem firmy i nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć czy ma faktury za wywóz śmieci w ramach prowadzonej działalności.
Oględziny miejsca wykazały, że śmieci były tam wyrzucane nie po raz pierwszy, natomiast myśliwi którzy natknęli się na "śmieciarzy" wskazali jeszcze jedno podobne dzikie wysypisko.
Wyrzucanie śmieci do lasu jest wykroczeniem za które grozi kara aresztu, bądź grzywny. Dodatkowo osoba, której zostanie to udowodnione musi ponieść koszty posprzątania dzikiego wysypiska.
Święto sadów w Wierzchowicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?