Ów okrągły jubileusz odbył się bardzo uroczyście. Do domu pana Jana wybrała się delegacja z Urzędu Gminy Sitno, na czele z Krzysztofem Seniem, miejscowym wójtem, Władysławem Wydmańskim, przewodniczącym miejscowej RG oraz Agnieszką Grzesiuk, sekretarzem gminy. Były gratulacje, życzenia i kwiaty.
- Pan Jan jest w bardzo dobrej kondycji. I muszę powiedzieć, że naprawdę nie wygląda na swoje lata – podkreśla wójt Krzysztof Seń.
Szanowny jubilat podczas uroczystości opowiadał urzędnikom o swoim życiu. Mężczyzna urodził się 4 grudnia 1921 r. w miejscowości Brzeziny (pow. biłgorajski). Podczas wojny należał do Armii Krajowej. Jeszcze w 1944 r. ożenił się w Franciszką Studnicką. Wychowali wspólnie pięcioro dzieci: Elżbietę, Stanisławę, Jana, Zygmunta i Alinę. Doczekali się też 17 wnuków, 30 prawnuków i 3 praprawnuków.
- Od 1971 r. wraz z żoną pracowaliśmy w Zakładach Mięsnych w Zamościu – opowiadał pan Jan urzędnikom. - Wraz z małżonką uwielbialiśmy śpiewać, przez wiele lat należeliśmy do zespołu „Wesołe Gosposie” z Kolonii Sitaniec. Drugą z moich pasji była jazda rowerem. Wszędzie się nim poruszałem.
Jak udało się ustalić, pan Jan sprawnie jeździł na rowerze aż do 90 roku życia. A do folklorystycznego zespołu „Wesołe gosposie” należał blisko 20 lat.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?