- Kontrole już się rozpoczęły. Nasi pracownicy po ich zakończeniu sporządzą protokoły i tam, gdzie będzie to konieczne, zostaną wydane zalecenia pokontrolne, a przedsiębiorcy będą musieli je wdrożyć – podkreśla Agnieszka Gorajska, dyrektor wydziału Ewidencji Kierowców i Pojazdów Urzędu Miasta Zamość. - Kontrole są szczegółowe, zależy nam na tym, by kierowcy, kandydaci na kierowców i właściciele pojazdów czuli się bezpiecznie, korzystając z usług OSK i stacji kontroli pojazdów.
Obowiązki traktują poważnie
Na terenie Zamościa działa 12 ośrodków szkolenia kierowców i dziesięć stacji kontroli pojazdów. Pracy zatem nie zabraknie. Sprawdzane są np. kwalifikacje instruktorów prowadzących szkolenia. Kontrolerzy przyjrzą się także m.in. wpisom w księgach ewidencyjnych oraz sposobowi prowadzenia zajęć praktycznych i teoretycznych.
Sprawdzą także jakie poszczególne szkoły jazdy mają warunki lokalowe, place manewrowe oraz przyjrzą się pojazdom służącym do nauki jazdy. To nie wszystko. Urzędnicy odwiedzą także miejscowe stacje kontroli pojazdów. Przyjrzą się tam badaniom technicznym pojazdów, zgromadzonej dokumentacji, zweryfikują jakość wyposażenia kontrolno-pomiarowego oraz m.in. sposób prowadzenia kart kontroli eksploatacyjnej. Sprawdzą również warunki lokalowe oraz uprawnienia pracujących tam „diagnostów”.
Takie szczegółowe kontrole będą prowadzone do końca 2021 r. Dopiero się rozpoczęły, więc trudno na razie o jakieś, choćby wstępne wnioski. Jednak podobne kontrole prowadzono już w Zamościu w poprzednich latach. Jakie stwierdzono wówczas nieprawidłowości?
- Kontrole są prowadzone co najmniej raz w roku w oparciu o ustawę o kierujących pojazdami, prawo przedsiębiorców i prawo o ruchu drogowym – wylicza dyrektor Agnieszka Gorajska. - Na razie nasi kontrolerzy nie stwierdzili poważnych uchybień, ale zdarzają się niekiedy np. drobne braki formalne. Zamojscy przedsiębiorcy poważnie podchodzą do swoich obowiązków.
Wyeliminować kombinatorów
Wizyty kontrolerów mają charakter dyscyplinujący. Przyznają to zamojscy instruktorzy nauki jazdy (nazwiska do wiadomości redakcji).
- Kontrola to kontrola, dreszczyk emocji zawsze jest. Mamy przecież w tyle głowy, że jakby co, mogą nam nawet zamknąć cały ośrodek – mówi jeden z zamojskich instruktorów nauki jazdy.
- U nas kontrolerzy sprawdzali np. ile godzin w danym dniu lub tygodniu kursant wyjeździł, więc trzeba było uważać, żeby nie było ich za dużo. Zwykle przeglądają także całą papierologię. Mogą też wsiąść do samochodu, gdzie prowadzona jest nauka jazdy i przyglądać się szkoleniu – dodaje inny instruktor. - To wszystko ma wyeliminować różnych kombinatorów. A tacy się zdarzają.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?