Do zdarzenia doszło na terenie Białej Podlaskiej. Dyżurny tamtejszej komendy powiadomiony został przez pokrzywdzonego o uśmierceniu gołębi będących jego własnością. Miało dojść do tego podczas gdy właściciel ptaków był poza domem.
- Gdy zgłaszający powrócił do miejsca zamieszkania zauważył przy gołębniku znanego mu osobiście mężczyznę. Ten nie potrafił logicznie wyjaśnić co tam robił i w obecności właściciela opuścił posesję. Jednak po chwili okazało się, że w gołębniku znajdują się dwa martwe ptaki - relacjonuje Barbara Salczyńska-Prychla, rzeczniczka bialskiej komendy i dodaje. - Wówczas o całym zdarzeniu pokrzywdzony powiadomił stróżów prawa. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego bialskiej komendy. Do sprawy zatrzymany został 46-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W rozmowie z zatrzymującymi go policjantami swoje zachowanie tłumaczył spożytym alkoholem.
46-latek usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. Mężczyzna odpowiadał będzie z ustawy o ochronie zwierząt. Zgodnie z obowiązującymi przepisami przestępstwo to zagrożone jest kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?