Biała Podlaska: Adrian B. skazany za rozbój i pobicie próbuje dowieść, że jest niewinny.

Katarzyna Dziobek
archiwum
Będą pod wpływem alkoholu napadł na 24-letniego wówczas Konrada Łyczewskiego, mieszkańca Romanowa (gm. Janów Podlaski). Najpierw dotkliwie go pobił, a później ukradł mu kurtkę, telefon i 150 złotych. Mowa o Adrianie B. z Białej Podlaskiej, którego sąd drugiej instancji skazał prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia. Teraz próbuje dowieść, że jednak jest niewinny

- Ta sprawa ma wiele niedomówień, oskarżony w swojej obronie oczernił wiele osób, także policjantów. Niektóre media mocno przesadzają twierdząc, że Adrian B. jest niewinny - ocenia Jarosław Janicki, rzecznik komendy miejskiej w Białej Podlaskiej. - Świadkowie których wskazał Adrian B. nie byli wiarygodni – zapewnia.
Do pobicia doszło dwa lata temu w pobliżu jednej z dyskotek w Białej Podlaskiej. Jak twierdził poszkodowany, Adrian B. napadł na niego, dotkliwie pobił, a potem okradł. Po całym zdarzeniu, Adrian B. mówił, że nie pamięta z kim był tego wieczoru, nie udało mu się wskazać żadnych świadków. Dopiero po miesiącu zgłosił znajomych, z którymi jak twierdził, w dniu pobicia bawił się w zupełnie innym miejscu.

Pokrzywdzony trzykrotnie wskazał Adriana B., jako napastnika. Najpierw rozpoznał go na zdjęciu, potem na tzw. okazaniu za lustrem weneckim, a na koniec w bezpośredniej konfrontacji z udziałem policji. - Jednak po jakimś czasie zmienił zdanie – dodaje Jarosław Janicki. - Twierdził, że nie jest pewny, czy to Adrian B. go pobił, a nawet uznał, że to był ktoś inny.
– Z zeznań jednego ze świadków wynikało, że ktoś z bliskiego otoczenia oskarżonego groził Łyczewskiemu - mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Jednak sąd nie dał wiary wersji Adriana B. – 3 sierpnia 2010 r. wydał prawomocny wyrok i skazał go na dwa lata więzienia – podkreśla Ozimek.
Adrian B. nie daje za wygraną. O swojej niewinności zapewnia w lokalnych mediach. Ale jak mówi Ozimek, to już niczego nie zmieni: - Klamka zapadła. Dalsze odwoływanie się od wyroku nie ma już żadnego sensu. Za popełniony czyn Adrian B. musi ponieść konsekwencje - kwituje.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na bialapodlaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie