Do zdarzenia doszło w środę, 25 listopada w godzinach przedpołudniowych w jednym z bloków w Terespolu.
- Do mieszkania zajmowanego przez 61-letniego mężczyznę ktoś zapukał. Kiedy nikt nie otwierał, stojący na klatce dwaj mężczyźni wyłamali zamek w drzwiach. Rabusie przekonani, że nikogo nie ma, weszli do środka. Mocno się zdziwili, kiedy ujrzeli w środku właściciela – mówi kom. Jarosław Janicki z bialskiej policji.
Sprawcy zaczęli uciekać, bo właściciel mieszkania wszczął alarm. Gospodarzowi udało się złapać jednego z włamywaczy, do pościgu dołączyli bowiem dwaj mieszkańcy miasta. Po tym jak go schwytali, zawiadomili policję. Mundurowi szybko ustalili tożsamość włamywacza.
- Był to 35-latek z Warszawy, wielokrotnie notowany za włamania i kradzieże. Funkcjonariusze zabezpieczyli również porzucone w trakcie ucieczki narzędzia, które służyły do wyłamania zamka w drzwiach – dodaje Janicki.
Warszawiak trafił do policyjnego aresztu. Zarzuty usłyszy w warunkach recydywy.
- Taka kwalifikacja podwyższa górne zagrożenia karą, które normalnie wynosi przy kradzieży z włamaniem 10 lat, o połowę – tłumaczy Jarosław Janicki.
Teraz policjanci szukają drugiego z włamywaczy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?