Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skatowany Kacperek z Bytomia walczy o życie.Toczą się jeszcze dwie sprawy

Magdalena Nowacka-Goik
Skatowany Kacperek z Bytomia walczy o życie: Czteroletni chłopczyk trafił do szpitala w stanie ciężkim po tym, jak pobił go konkubent matki Tymczasem w Bytomiu toczą się jeszcze dwa postępowania w sprawie dręczenia dzieci

Skatowany Kacperek z Bytomia walczy o życie
Ulica Zabrzańska, nr 128. Stara kamienica w dzielnicy Bobrek. Przed nią w poniedziałek 30 grudnia 2013 roku, pojawiło się kilkadziesiąt maskotek. Każda miała karteczkę "Nie bij mnie! Kochaj mnie". To od Jurka Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w ramach akcji, która ma zwrócić uwagę na przemoc wobec dzieci. I na to, żeby reagować w takich sytuacjach.
Nie przez przypadek pojawiły się właśnie tutaj. W tej kamienicy w Bytomiu mieszka czteroletni Kacperek. Dziecko nadal walczy o życie w Centrum Pediatrii i Onkologii w Chorzowie. Trafiło tam po tym, jak pobił go konkubent matki, 26-latek.Mężczyzna był po wpływem alkoholu. Nie potrafił powiedzieć, dlaczego pobił dziecko.

Kto zawinił najbardziej?

Pani Kinga przechodząc obok maskotek z dwójką synów (6 i 8 lat) zatrzymała się na chwilę. Tak, wie skąd tutaj te misie. Słyszała o tragedii.
- Aż dreszcz mnie przechodzi, bo sama jestem matką - mówi. - To po prostu straszne. Jak ludzie decydują się na dzieci, to nie mogą ich tak traktować. Najbardziej szokuje mnie jednak bierność matki. Żaden partner nie może być ważniejszy od dziecka - mówi pani Kinga. Jej starszy syn chodzi do klasy z bratem Kacperka. - Nie, matki nie widziałam, tylko chłopca. Taki bledziutki - przypomina sobie. Przechodniów zatrzymujących się było więcej.Nikomu nie trzeba tłumaczyć, wieść rozniosła się szybko. W domu dziecka zastaliśmy w tym dniu przyszywana babcię, panią Irenę. To właśnie w jej mieszkaniu mieszkał syn. Od jakiegoś roku - z partnerką i jej trojgiem dzieci. Najmłodszy to Kacperek. Ma jeszcze pięcioletnią siostrę i ośmioletniego brata. - Dzieci zostały przesłuchane w obecności psychologa i prokuratora. Nie stwierdziliśmy, aby i one były bite - mówi Tomasz Bobrek, rzecznik prasowy KMP w Bytomiu. O ich dalszym losie miał zdecydować sąd rodzinny. Policja nie miała wcześniej zgłoszeń o przemocy w tej rodzinie. Konkubentowi matki grozi do 10 lat za pobicie, matce chłopca - za brak pomocy - do 3. Oboje mają tymczasowy areszt. Pani Irena otrzymała dozór policji. Ona również ma zarzuty, bo podobno czasem dawała klapsy Kacperkowi. Ale jak mówi pani Ilona, jej była synowa, ona i tak najwięcej opiekowała się dziećmi.
- Przyjaciółka szwagra nic nie robiła. Bardziej chyba jednak była zainteresowana pielęgnowaniem urody niż dziećmi. Szwagier owszem, czasem wypił, ale nie był agresywny - mówi. Pani Irena ma problemy ze słuchem i zarzeka się, że nic nie słyszała. Teraz najbardziej chciałaby pojechać do swojej matki. Matka Kacperka oficjalnie zgłosiła się do MOPR-u w sprawie zasiłków rodzinnych dopiero w listopadzie, chociaż w Bytomiu mieszkała już kilka miesięcy (wcześniej - Katowice). Nie była pod opieką pracownika socjalnego. MOPR nie miał też niepokojących sygnałów od sąsiadów.

Takie sytuacje już były

To niestety nie pierwszy przypadek znęcania się nad dzieckiem w Bytomiu. Były już takie, gdy ofiarą padało jeszcze młodsze.
W listopadzie 2012 policjanci z Bytomia zatrzymali 24-letniego mieszkańca Rozbarku, podejrzanego o znęcanie się nad rocznym synem. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Na szczęście przeżyło. Mężczyzna trafił za kratki. Z dzieckiem do szpitala zgłosiła się matka, zaniepokojona jego stanem. I tu lekarze zorientowali się, że przyczyną mogło być właśnie pobicie. Mamy też zdarzenia nowsze.
- Sporo jest spraw związanych z opieką nad dziećmi w stanie nietrzeźwym - mówi Tomasz Bobrek z KMP w Bytomiu. - Jeśli jednak chodzi o pobicie, to w tej chwili toczą się w Bytomiu dwie takie sprawy. Pierwsza dotyczy pobicia 13-latka przez ojca. Druga to zgłoszenie, że nad 12-latkiem znęca się matka. Tu sygnał do MOPR-u dała szkoła, do której chodzi chłopiec. Obie sprawy jeszcze się nie zakończyły - mówi Bobrek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skatowany Kacperek z Bytomia walczy o życie.Toczą się jeszcze dwie sprawy - Bytom Nasze Miasto

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto