- Sól sieje spustoszenie w podwoziu i karoserii - przypomina Zbigniew Syta z lubelskiej myjni Mini-Max. - Ponadto, tylko w dobrze umytym samochodzie możemy dokonać dalszych oględzin i podjąć decyzję o ewentualnych naprawach.
Niestety, niewielu kierowców tak robi. - Z mojego 32-letniego doświadczenia wynika, że tylko pół procentu kierowców decyduje się na mycie podwozia - dodaje Syta. - Nie chcą wydawać pieniędzy, ale to tylko pozorne oszczędności. Potem płacą znacznie większe sumy za usuwanie powstałej korozji.
Fachowcy zalecają, by po zimie sprawdzić płyn hamulcowy.
- Szczególnie, gdy ktoś wybiera się w góry. Chodzi o to, czy płyn ma odpowiednią temperaturę wrzenia - wyjaśnia Roman Kowalczyk, diagnosta z Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów.
Trzeba także sprawdzić zawieszenie, luzy w układzie kierowniczym, czy gumowe osłony półosi. - Należy też pamiętać o wymianie ogumienia. Po zimie warto też sprawdzić oświetlenie pojazdu i stan połączeń elektrycznych - wylicza Kowalczyk.
Pracownicy każdej stacji diagnostycznej czy warsztatu chętnie to wszystko zrobią za nas. Oczywiście za opłatą. Jeśli chcemy uniknąć kosztów i znamy się na rzeczy, możemy sami poświęcić swojemu samochodowi popołudnie. Warto, bo wiosenne mycie i przeglądy nie tylko wpływają na to, że nasz pojazd po zimie będzie lepiej wyglądał, ale także poprawiają bezpieczeństwo jazdy.
Zobacz także:
Gdzie w Lublinie zatankować najtaniej? Ceny paliw
AUTOSALON 2011: Zobacz motoryzacyjne premiery (ZDJĘCIA)
Rejestracja samochodu bez zmiany tablic?
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?